Kierowca golfa potrącił 12-letniego chłopca na pasach

Kierowca golfa potrącił 12-letniego chłopca na pasach

Kolizja miała miejsce przy ul. Kilińskiego. Według wstępnych ustaleń policji kierowca golfa zatrzymał się przed przejściem. Przechodziła po nim bowiem jedna osoba, której właściciel pojazdu chciał udzielić pierwszeństwa. Gdy ta osoba przeszła przez jezdnie, kierowca ruszył. Niestety wtedy wjechał na pasy 12-letni rowerzysta i doszło do zderzenia.

Czyja to była wina? Trudno jednoznacznie winić kierowcę, który w końcu zatrzymał się przed przejściem. Gdy już pieszy zakończył przechodzenie, właściciel pojazdu uznał, że pora rusza. Nie mógł przewidzieć, że w tym momencie wjedzie rowerzysta.

12-latka też trudno całkowicie obarczać winą. Owszem, zachował się nieostrożnie, ale można to zrozumieć ze względu na wiek. Wszyscy w tym wieku zachowywaliśmy się mniej lub bardziej nieostrożnie i dopiero uczyliśmy się właściwych form postępowania.

Przestroga dla młodych rowerzystów

Starzy wyjadacze jednośladów doskonale wiedzą, jak należy zachować się na drodze. Znają przepisy, a także wiedzą, jak prowadzić swój skromny pojazd, aby zminimalizować ryzyko wypadków.

Są to jednak zdolności, które młode osoby muszą dopiero nabyć, aby w pełni cieszyć się jazdą rowerem. Oczywistym jest więc, że będą popełniać błędy. 

Nauka zaczyna się jednak w młodym wieku. Większość osób uczy się jazdy na rowerze pod okiem rodziców i doskonali ją podczas wspólnych przejażdżek. To jest znakomita okazja dla rodzica, aby wykształcić w dziecku odpowiednie nawyki.

Wartościowe są również zorganizowane akcje, promujące bezpieczną jazdem. Przykładem może być inicjatywa policji z Myszkowa.

Odwieczna walka rowerzystów i kierowców

Kierowcy i rowerzyści niezbyt lubią się nawzajem. Kiedy zapytamy zapalonego kierowcę o rowerzystów, to powie, że są plagą na drodze i tylko stwarzają niebezpieczeństwo. Gdy zaś zadamy odwrotne pytanie miłośnikowi jednośladów, to pewnie powie, że kierowcy są okrutni i się na niego uwzięli.

Kto ma rację w tym sporze? Mówi się, że prawda leży po środku i w tej sytuacji to powiedzenie jak najbardziej ma zastosowanie. Jest przecież wiele kierowców i rowerzystów, którzy dbają o bezpieczeństwo i jeżdżą ostrożnie. Mają świadomość przepisów oraz tego, jakie zagrożenia czyhają na jezdni.

Niestety mamy też grono osób, które za nic mają sobie wspólne dobro na jezdni. Dostosowują swoją jazdę jedynie do własnej wygody, nawet jeśli odbywa się to kosztem innych uczestników ruchu.