Tragiczne odkrycie na rzece Ełk: Śmiertelne zdarzenie bada policja
W późne popołudnie 24 czerwca, około godziny 17:00, jedna ze spacerujących nad rzeką Ełk kobiet dokonała makabrycznego odkrycia. Prowadząc swego psa, zauważyła w wodzie ciało mężczyzny. Sytuację zgłosiła natychmiast służbom ratunkowym, które niezwłocznie podjęły kroki w celu wydobycia zwłok.
Przybyli na miejsce strażacy mieli za zadanie wydobyć ciało, które kołysało się na falach rzeki w pobliżu ulicy Kościuszki. Po udanym wydobyciu, ciało zostało przekazane pod nadzór policji.
Służby policyjne szybko ustaliły tożsamość nieboszczyka. Okazało się, że był to 40-letni obywatel gminy Ełk. Mężczyzna nie figurował na liście osób zaginionych, a jego najbliżsi mieli z nim kontakt jeszcze tego samego dnia.
Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku, Agata Kulikowska de Nałęcz, wyjaśniła, że wstępnie odrzucono możliwość udziału osób trzecich w śmierci mężczyzny. Wskazała również, że na polecenie prokuratora ciało zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Obecnie, policja skupia się na ustaleniu szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Śledztwo w tej sprawie trwa.