Policjanci z Ełku zatrzymali złodzieja mięsa

Policjanci z Ełku zatrzymali złodzieja mięsa

Policjanci z Ełku zatrzymali mężczyznę, który ukradł 130 kilogramów boczku

Policjanci z Ełku mieli kolejny pracowity dzień, a tym razem udało im się wykryć kradzież na dużą skalę. Chociaż przestępstwa dokonała tylko jedna osoba, to towaru było dosyć dużo. Można więc uznać to za sukces lokalnej policji, który mieszkańcy miasta zapamiętają na jakiś czas.

Policjanci z Ełku kontra złodziej mięsa

Do tego niecodziennego wydarzenia doszło kilka dni temu w Ełku. Policjanci byli zaskoczeni, kiedy dokonali tego odkrycia, ponieważ kradzież mięsa nie jest czymś, czego można by się spodziewać w dzisiejszych czasach. Gdy myślimy o kradzieży żywności, to do głowy przychodzą nam czasy wielkich głodów, jak na przykład tego na Ukrainie w czasach Związku Radzieckiego. Okazuje się jednak, że żywność nadal jest bardzo wartościowym towarem i są ludzie, którzy chętnie będą dokonywać przestępstw w związku z tą gałęzią rynku. Takiej kradzieży dopuścił się właśnie kierowca tira, który przywłaszczył sobie 130 kilogramów boczku.

Złodziej boczku zatrzymany w Ełku

Udało się ustalić, że mężczyzna ma 45 lat i pracuje zawodowo jako kierowca. Przewiezienie ukradzionego towaru nie było więc dla niego szczególnie trudne, ponieważ pokrywało się z jego doświadczeniem zawodowym. Mimo że na co dzień starał się pracować legalnie i korzystać ze swoich kompetencji kierowcy, jak należy, to jednak pozwolił sobie na mały skok. Niestety dla niego a na szczęście dla systemu sprawiedliwości, nie udało mu się to. Zatrzymali go ełccy policjanci, którzy znaleźli mięso i przystąpili do dalszych procedur.

Co grozi zatrzymanemu?

Wykrycie przestępstwa było możliwe dzięki czujności pracodawców, którzy wezwali policję. Dzięki temu udało się zatrzymać 45-latka, a następnie przedstawić mu zarzuty. Oskarżono go o kradzież z włamaniem, a towar wyceniono na 2 tysiące złotych. Całe to mięso udało się odzyskać, więc pracodawcy nie ponieśli trwałej straty. Na ten moment los nieuczciwego kierowcy znajduje się pod znakiem, bo musi on spokojnie czekać na rozprawę. Wtedy to okaże się, jaka kara będzie czekać na cwaniaczka. Za przestępstwo, którego dokonał grozi pozbawienie wolności, choć bardzo możliwe, że pojawią się okoliczności łagodzące.