Jasełka w Ełku. Wystąpili nawet wojskowi
Jasełka to jedna z bożonarodzeniowych tradycji, której nie może w Polsce zabraknąć. Przygotowujemy się do nich już od najmłodszych lat, bo przecież pierwsze tego typu przedstawienia miały miejsce już w podstawówce. Najczęściej to pani wychowawczyni wybierała, kto ma odegrać jaką rolę, a dzieci posłusznie się w nią wcielały. Jasełka są jednak nie tylko dla dzieci, ale też mogą być wykorzystywane do realizowania konkretnej wizji artystycznej. Taką miała dyrektorka jeden z ełckich podstawowek.
Jasełka w szkole podstawowej w Ełku
Co było takiego nietypowego w jasełkach, jakie zorganizowała Szkoła Podstawowa nr 4 im. profesora Władysława Szafera w Ełku? Niby podstawowe założenia są zgodne z tradycją. Na scenie pojawiła się Maryja, Józef i oczywiście dzieciątko Jezus. Tylko ci pastuszkowie jacyś dziwni, bo mieli na sobie wojskowe mundury oraz broń w ręku. Dyrektorka wyjaśniła, że chodzi o przedstawienie kilku aktualnych tematów. Chodzi o samotność w rodzinie, problem na wschodniej granicy Polski a także sytuację pandemiczną.
Co wiemy o tym przedstawieniu?
Choć w Jasełkach wzięła udział młodzież szkolna, to ich miejscem nie była szkoła. Zorganizowano je w Ełckim Centrum Kultury, a współorganizatorem było Centrum Edukacji Mundurowej. Na ich profilu fejsbukowym możemy przeczytać o tym, jakie przesłanie miało towarzyszyć przedstawieniu. Autorzy wpisu zwrócili uwagę na to, czego najbardziej nam potrzeba w święta. Chodzi o wsparcie, szacunek, miłość i Bożą Opatrzność.
Jasełka zorganizowano bardzo profesjonalnie, widać dbałość o szczegóły, jak chodzi o stroje i scenografię. Szkoła podstawowa jest dumna ze swojego udziału w organizacji i pochwaliła się tym w mediach społecznościowych, przesyłając zdjęcia. Rzeczywiście, wyglądają one naprawdę atrakcyjnie. Patrząc na fotografie nie ma się wrażenia, że są to szkolne jasełka, a raczej przywodzą na myśl prawdziwą sztukę teatralną.