Nowe światło rzucone na tajemnicę sprzed 26-lat

Nowe światło rzucone na tajemnicę sprzed 26-lat

Policja w Ełku zdecydowała się wznowić śledztwo dotyczące tajemniczego utonięcia. Przypominamy, że sprawa miała miejsce aż 26 lat temu i od tamtej pory nie udało się jej rozwiązać. Wiemy, że mężczyzna miał od 30 do 40 lat w momencie utonięcia, ale dopiero dzisiaj udało się odtworzyć jego wizerunek. Najdziwniejsze jest to, że nikt wtedy się nie zgłosił. Zwykle gdy znajduje się anonimowego denata, to przegląda się ogłoszenia o zaginięciu. Wtedy okazuje się, że wygląda takiego człowieka opisuje rysopisowi któregoś z zaginionych. Teraz informacji nie było żadnych.

Co się wydarzyło 26 lat temu?

Chcielibyśmy odpowiedzieć na pytanie, co się wydarzyło 26 lat temu nad Jeziorem Ełckim, ale póki co nikt tego nie wie. Nawet policja. Jedyna informacja, w posiadaniu której jesteśmy, to sam fakt, że mężczyzna utonął w jeziorze. Wyłowiono wtedy jego zwłoki, ale nie udało się ustalić, kim był. Oczywiście rozpoczęto odpowiednie procedury, mające na celu rozeznanie. Niestety nic one nie dały, bo nadal nie udało się odpowiedzieć na pytanie, kim ten mężczyzna był. Ze względu na brak jakichkolwiek poszlak zdecydowano się zawiesić poszukiwania.

Jeziora pochłaniają wiele ofiar

Spędzanie czasu nad wodą brzmi jak świetny pomysł. Można się zrelaksować i ochłodzić. Zwłaszcza jak towarzyszy temu wspólne spędzanie czasu ze znajomymi i przekąski. Niestety bywa tak, że pomysł spędzenia czasu nad jeziorem okazuje się tragiczny w skutkach. Utonięcia są niestety bardzo często przyczyną zgonu. Zwłaszcza, kiedy podczas zabawy spożywa się produkty alkoholowe. Sprawiają one, że człowiek robi się odważny, a taka odwaga połączona z brakiem logicznego myślenia może prowadzić do bardzo głupich decyzji. Jedną z takich głupich decyzji, jakie można podjąć jest próba przepłynięcia jeziora albo konkurs na jak najdłuższe wstrzymanie oddechu. O ile na trzeźwo można sobie takie wyzwania stawiać (pod warunkiem, że jesteśmy pewni swojej kondycji), tak po wypiciu alkoholu jest to niezwykle groźne. Jeśli więc już koniecznie musimy coś pić nad wodą, to upewnijmy się, że mamy ze sobą trzeźwego kompana.