SP3 zorganizowało Tydzień Patriotyzmu
Szkoła Podstawowa nr 4 im. Henryka Sienkiewicza co roku organizuje Tydzień Patriotyzmu. W tym roku trwał on od 14 do 18 listopada. W jego trakcie zorganizowano akcje różnego rodzaju akcje patriotyczne. Jedną z nich była żywa lekcja historii pod tytułem „Jak się żyło pod zaborami?”.
W wydarzeniu wzięło udział kilku ważnych gości, którzy podzielili się swoją wiedzą. Wśród nich byli historyk Jacek Rutkowski oraz konsultantka WMODN w Olecku Marta Rózio. Dzięki swojej dużej wiedzy mogli pomóc uczniom szkoły podstawowej w zrozumieniu kilku istotnych kwestii.
Krzewienie postaw patriotycznych wśród najmłodszych
Uczenie patriotyzmu przedstawicieli młodego pokolenia to bardzo ważna rzecz. Znajomość historii i symboli narodowych jest kluczowe do kształtowania w sobie tożsamości narodowej. Oczywiście można to robić na różne sposoby, z czego jedne są bardziej zdrowe, a inne mniej. Dlatego istotna jest odpowiednia edukacja i świadomość tego, czego się uczymy.
Można się też zastanawiać nad tym, czy w ogóle patriotyzmu da się nauczyć. Być może jest to coś, co każdy musi wykształcić sam w sobie. W końcu wiemy wszyscy z doświadczenia naszego i cudzego, że usilne krzewienie postaw może przynieść odwrotny efekt i sprowokować do silnej niehcęci.
Czym tak naprawdę jest patriotyzm?
Co w ogóle rozumiemy poprzez pojęcie patriotyzmu? Słowo to można rozumieć na kilka różnych sposobów. W zależności od tego, kim jesteśmy, i jak traktujemy nasze dziedzictwo narodowe, będziemy nieco inaczej rozumieć patriotyzm. A więc co to właściwie oznacza, że ktoś jest patriotą?
Czy patriotyzm trzeba udowodnić?
Jedni powiedzą, że tak naprawdę nie da się wiedzieć, czy jest się patriotą, dopóki nie pojawi się sytuacja, która wystawi nas na próbę. Jeżeli w kraju wybuchnie wojna, to dopiero wtedy okaże się, kto będzie gotów poświęcić się dla ojczyzny. Takie kryterium może oddzielić patriotów od osób, które się jedynie za takich pojawiają.
Ale czy jest to jedyne właściwe podejście? W końcu silna tożsamość narodowa i wielkie przywiązanie do ojczyzny wcale nie musi oznaczać gotowości do walki zbrojnej. Nie wszyscy są w końcu do niej zdolni. Zwłaszcza osoby z niepełnosprawnościami nie mają możliwości stawienie skutecznego oporu rywalowi w czasie konfliktu militarnego.