Kierowca Porsche trochę przegiął. Poniosła go ułańska fantazja
Kierowca Porsche trochę przegiął. Prawdopodobnie czeka go wysoka grzywna
Kierowca Porsche nie mógł się powstrzymać i chciał wykorzystać możliwości swojego samochodu do maksimum. Rozpędził się wiec aż do 154 km/h, co oczywiście zainteresowało policję. 40-latek szarżował z taką prędkością po ulicach Ełku, gdzie dozwolona prędkość wynosiła aż o 84 km/h mniej. Takiego wykroczenia nie można były zignorować, zwłaszcza że w ogóle nie wolno mu było poruszać się tym pojazdem. Jak informuje Polsat News, w tym samym roku stracił prawo jazdy z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych.
Osoby, które w tym momencie znajdowały się na drodze lub w jej pobliżu, mogły zaobserwować scenę jak z filmu akcji. Policja ruszyła w pościg za piratem drogowym i trochę zajęło, zanim udało się go złapać. Spotkanie funkcjonariuszy z brawurowym kierowcą nastąpiło na ul. Przemysłowej. Tam wylegitymowano go i okazało się, że już wcześniej mu się zdarzały takie szarże, co skończyło się utratą prawa jazdy.
Nietypowa jazda
Kierowca Porsche spowodwał naprawdę poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Według relacji policji jechał on lewym pasem, co chwila wyprzedzając innych kierowców. Za taki brak roztropności będzie musiał on zapłacić grzywnę lub trafić do aresztu. Kara finansowa w takich przypadkach może wynieść nawet 5 000 zł.
Przekroczenie prędkości przepisem na utratę nie tylko prawa jazda
Nie oszukujmy się, każdemu zdarza się przekroczyć prędkość. Ludzie się śpieszą, chcą jak najszybciej dojechać do pracy czy szkoły i mało który kierowca stosuje się do wszystkich przepisów. Są jednak takie granice, których nie powinno się przekraczać. Z pewnością jest nią zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia. Czym innym jest przekroczenie prędkości o 4 km/s, żeby szybciej pokonać dany odcinek, a czym innym jest szarżowanie z prędkością 150 km/s. Osoba, która takie zabawy przeprowadza, ma bardzo duże szanse na rozstanie się z prawem jazdy permanentnie.
Prawo jazdy to jednak nie jedyne, co można stracić podczas nierozsądnej jazdy. Wystarczy jeden niefortunny manewr, jedna przeszkoda na drodze, żeby spowodować powazny wypadek. Wiele takich wypadków kończy się długotrwałym kalectwem, a nawet śmiercią. Zanim wsiądziemy za kółko z intencją zabawienia się, powinniśmy się zastanowić, czy faktycznie chcemy resztę życia spędzić na wózku.