Złodziej z Ełku uciekał przed ochroną, ale policja szybko go złapała

Złodziej z Ełku uciekał przed ochroną, ale policja szybko go złapała

W Ełku, 16 września, doszło do niecodziennego incydentu w jednym z lokalnych sklepów. Klient postanowił wynieść towar o wartości zaledwie ponad 6 złotych, ale sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, gdy mężczyzna zdecydował się użyć siły, aby utrzymać zdobycz. Schował puszkę piwa w nogawce spodni, a batona w kieszeni, próbując opuścić sklep bez płacenia. Pracownik ochrony zauważył jego działania i podjął próbę zatrzymania go. Wówczas doszło do szarpaniny, podczas której złodziej zaczął odpychać ochroniarza i grozić mu. Dzięki temu agresywnemu zachowaniu udało mu się wyrwać z rąk ochrony i zbiec z miejsca zdarzenia.

Pościg za sprawcą

Policja szybko podjęła działania, aby zidentyfikować i zatrzymać sprawcę kradzieży. Działając sprawnie, funkcjonariusze zdołali ustalić tożsamość podejrzanego i jeszcze tego samego dnia dokonali jego zatrzymania w innej części miasta. Mężczyzna został oskarżony o kradzież rozbójniczą mniejszej wagi.

Konsekwencje prawne

Po zatrzymaniu, podejrzany usłyszał zarzuty związane z popełnionym przestępstwem. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego, co oznacza, że będzie musiał regularnie zgłaszać się na komisariat. Za przestępstwo kradzieży rozbójniczej mniejszej wagi grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat. To poważne konsekwencje dla czynu, który wydawał się na początku błahy.