Czy Polska straci środki unijne?

Czy Polska straci środki unijne?

Czy Polska straci środki unijne?

Środki unijne to w dzisiejszych czasach podstawa wielu krajowych inwestycji. Przyjęło się chwalić Unię Europejską za wiele projektów, które realizuje się w Polsce. Większość osób nie odważy się podważać sensu istnienia tego sojuszu. Mimo to może być problem jak chodzi o otrzymywanie tych środków. Powodem mogą być zasady tak zwanej praworządności, która UE chce egzekwować wśród państw członkowskich.

Nie tak dawno temu pojawiła się prawdziwa afera związana z polskim oraz węgierskim podejściem do tych zasad. Pojawiło się więc ryzyko, że państwom tym odetnie się środki unijne. Ciekawe jest to, że zarówno Polska jak i Węgry są płatnikami składami unijnych. A więc w przypadku odcięcia środków Unia zachowałaby się tak samo, jak gdyby ZUS nie chciał komuś wypłacić emerytury ze względu na negatywną ocenę jego moralności. Brzmi absurdalnie, bo jest absurdalne.

– Ryzyko odcięcia Polski od środków unijnych w ramach procedury związanej z zasadami praworządności może być większe, niż się w Polsce ocenia – podaje Business Insider

Vera Jourova o procedurach przeciwko Polsce i Węgrom

Vera Jourowa, wiceprzewodnicząca Komisji Eurpejskiej wypowiedziała się na temat sytuacji. Podczas rozmowy z agencją Bloomberg przyznałą, że uruchomienie procedur przeciwko Polsce i Węgrom jest nieuniknione. Oba kraje złożyły jednak wniosek do TSUE w tej sprawie i musimy wciąż czekać na oficjalne orzeczenie. Zdaniem Jourowej jednak komisja nie potrzebuje tego orzeczenia, aby móc zacząć wdrażać procedury.

– Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje tylko, czy czekać na orzeczenie TSUE w sprawie, którą wniosły tam rządy Polski i Węgier po to, aby opóźnić cały proces, czy nie czekać. Jourova mówi, że nie istnieją przepisy, które ją do tego obligują i że czekanie na przykład aż do przyszłego roku będzie przesadą – pisze Rafał Hirsch, publicysta Business Insider.

Unia Europejska kontra Polacy

Na portalu Business Insider możemy przeczytać również sugestie, że mogą występować konflikty między polskimi politykami a Unią Europejską. Bierze się to stąd, że ci politycy, którzy pracowali nad akcesją Polski do Unii Europejskiej, stopniowo przechodzą już na emeryturę. Można więc oszacować, że autorzy tego sojuszu przestają mieć znaczenie na międzynarodowej scenie politycznej. Prowadzi to do tego, że obecni gracze nie będą czuć wobec siebie żadnych zobowiązań i sympatii. Może to utrudnić dotychczasową współpracę.

– Możliwe więc, że dziś na Zachodzie przekonanie o tym, że Polska i Węgry powinny być w Unii, nie jest tak mocne, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Nie znaczy to oczywiście, że Unia tak po prostu machnie na to ręką, ale też skłonności do poświęcania czegoś w imię utrzymywania Polski w UE za wszelką cenę raczej nie doświadczymy – czytamy dalej

Jaka więc będzie przyszłość Polski w Unii Europejskiej? Czekanie na orzeczenie TSUE może być nieco stresujące,  gdyż z pewnością wielu Polaków czeka na zaniechanie procedur przeciwko Polsce. Nie każdy wszak zgadza się z tym, co Komisja Europejska rozumie jako praworządność. Wciąż wielu Polaków wolałaby sama decydować o swojej moralności bez konieczności konsultowania się z autorytetami z zewnątrz.