Premier Czech o decyzji Komisji Europejskiej

Premier Czech o decyzji Komisji Europejskiej

Premier Czech o decyzji Komisji Europejskiej

Premier Czech złożył niedawno skargę do TSUE w sprawie działalności kopalni Turów. Decyzja TSUE była niekorzystna dla polski, dlatego polski premier udał się do Brukseli na rozmowy. Następnie poinformował naród polski, że Czechy wycofają się ze skargi. Słowa premiera Viktora Daneka jednak temu przeczą.

Mateusz Morawiecki po rozmowach w Brukseli

Premier Mateusz Morawiecki wyruszył do Brukseli, aby porozmawiać z premierem Czech. Celem bylo dojście do porozumienia w kwestii działania kopalni Turów. Niedawno TSUE zarządziła, że kopalnię te należy zamknąć. Decyzję wydała na wniosek Czechów, którzy uważają, że jej działalność ma negatywny wpływ na glebę po czeskiej granicy. Po tej wizycie Premier Morawiecki zapewnił, że Polacy i Czesi są bliscy porozumienia.

– Jesteśmy bliscy porozumienia; Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek skierowany do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Porozumienie zakłada wieloletnie projekty współfinansowane przez stronę polską; elektrownia i kopalnia Turów będą pracowały – dowiadujemy się od szefa polskiego rządu.

Premier Czech nieostrożnie dobiera słowa

Dostaliśmy informację, że wycofano wniosek o zamknięcie kopalni Turów, ale pojawia się pewien problem. Premier Czech napisał na Twitterze, że wcale nie odwołał tego wniosku. Rzecznik rządu Piotr Muller tłumaczy jednak, że doszło do niezrozumienia słów Viktora Daneka. miało w nich chodzić o to, że do wycofania wniosku dojdzie dopiero po finalnym podpisaniu porozumienia. Na ile możemy wierzyć tym zapewnieniom?

Spór o kopalnię Turów

Spór o kopalnie Turów to kolejny sprawa, gdzie Unia Europejska ingeruje w sprawy między państwami członkowskimi. Tym razem chodzi o zarządzanie kopalnią Turów na Dolnym Śląsku. Według premiera Czech jej działanie jest szkodliwe dla środowiska po stronie czeskiej. W związku z tym złożył on skargę do TSUE, która wydała decyzję o zamknięciu kopalni. Polacy jednak nie mogli się na to zgodzić, więc szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki uznał, że sam zasiądzie do rozmów z Danekiem. W tym celu spotkali się w Brukseli, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie tego sporu.